Szyją żeby pomagać poparzonym zwierzętom z Australii

Spotykają się i szyją, aby pomóc cierpiącym w Australii zwierzętom. „Police szyją dla Australii” to inicjatywa, która zrodziła się w trosce o zwierzęta, które cierpią w wyniku poparzeń, jakich doznały w pożarach australijskich lasów.

– Pomysłodawczynią akcji jest moja koleżanka, która podczas rozmowy telefonicznej zaproponowała, abyśmy zaczęły szyć ochraniacze dla zwierząt w Australii – mówi Karolina Skweres. – Zaczął z nami szyć mąż koleżanki, ona sama, dołączyła do nas Kasia, Ewa, Ania. Wspólnymi siłami zaczęliśmy zbierać materiały i szyć – dodaje.

Pierwsza partia uszytych ochraniaczy i toreb wysłana do Australii została w ubiegłym tygodniu. Aktualnie wysłane są już cztery paczki z pomocą dla australijskich zwierząt. W piątkowej akcji udział mógł wziąć każdy chętny, który dysponował wolnym czasem.

Do akcji mogą przyłączać się nie tylko osoby, które potrafią szyć na maszynie, ale również takie, które służą pomocą przy wykrawaniu materiału według przygotowanych szablonów.

– Jest podział obowiązków i każdy robi to, co potrafi. Ja nie potrafię szyć, ale pomagam przy wykrajaniu gotowych elementów – podkreśla Marta Gręda.

W jaki sposób można pomóc uczestnikom inicjatywy „Police szyją dla Australii”?

– Można dołączyć się do naszej zbiórki na portalu zrzutka.pl, gdzie zbieramy środki na wysyłanie paczek do Australii, można przynieść do nas materiały (100% bawełna), można przychodzić i brać udział w organizowanych przez nas akcjach, takich jak ta dzisiejsza – wyjaśnia Katarzyna Pagels.